środa, 10 maja 2017

Krótka opowieść o bliznach

    Będzie to krótka opowieść o bliznach. Warszawa bowiem jest nimi porośnięta.
    Zatrzymuję się nad nimi gdy nocami przemierzam ulice. Często zdobią je zeschłe kwiaty, żar zniczy stale je zaognia. Tak po nich kroczymy. Co dzień widzę spieszących się ludzi przekraczających mur getta, krojących pewnym krokiem ścianę dymu i płaczu. Widzę też ludzi mijających rozstrzeliwanych warszawian, wlepiających w zobojętniałych przechodniów pełen niezrozumienia i strachu wzrok. Czasem zobaczę samochody przejeżdżające nad uchylającymi się wejściami kanałów z których spoglądają czujnie uciekinierzy z płonących ulic.
    To chyba miasto duchów. Duchy można zalać betonem i żelazem, ale to ich nie powstrzyma. Przecież dalej tu żyją.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz